Get your dropdown menu: profilki

środa, 24 grudnia 2014

Święta...

Pokój zamieszka, kiedy Pan przybędzie. 
W adwentowej refleksji, w skupieniu przy konfesjonale, 
w ciszy wyczekiwania na wigilijną gwiazdę, 
do gorącego i otwartego serca 
niech przyjdzie Pan i umocni nas swoim pokojem,
byśmy go mogli rozdawać wszędzie tam, 
gdzie niepokój. 
Błogosławionych świąt Bożego Narodzenia.


Wesołych Świąt

Życzę wszystkim Wesołych Świąt 



sobota, 20 grudnia 2014

Sezon II Opowiadanie 11

Welcome in Arydia

W pobliskim lesie wyły wilki. Ale nie to ją obudziło. Zaspana, przetarła oczy i spojrzała na komórkę. Było po 2 w nocy.
Masz wiadomość migało na ekranie.
Phoenix! Mamy poważny problem.
Halta, Gilana i Evanlyn wraz z resztą porwali Tualegowie.
Musimy ich uwolnić. Jestem w obozie Beduinów.
Wschodzące słońce wskaże ci drogę.
Will

-A niech to... A jutro jest pełnia...
Nabazgrała szybko liścik do dziewczyn i zniknęła.
***
-Phoenix! Phoenix! Pora wstawać!-pukała Layla do drzwi.-Co się z tobą dzieje?
Nie było odpowiedzi. Czarodziejka weszła do pokoju.
-Phoenix?... Jesteś?-spytała.
Wtedy zobaczyła kartkę. Przeczytała ją szybko i, w szoku, zakryła usta dłonią. Wybiegła z pokoju.
***
-Dziewczyny spójrzcie!-wykrzyknęła.
Mirta spojrzała na nią trochę nieobecnym wzrokiem.
-Co się stało?
Wszystkie członkinie klubu były jeszcze w piżamach. Layla bez słowa podała kartkę Mircie, która ją odczytała:
Wyruszam, żeby pomóc mojemu mentorowi.
Wiedzcie coś: jestem Zwiadowcą królestwa Araluenu
i czeka na mnie dużo obowiązków w tamtym świecie.
Tak się stało, że księżniczkę Araluenu wraz z moim mentorem,
Haltem, i innym Zwiadowcą,Gilanem, porwali
Jeźdźcy Bez Twarzy - Tualegowie.
Z tego co wiem, są oni okrutni.
Razem z Willem muszę ich uwolnić. Istnieje obawa, że już nie wrócę.
Także żegnajcie...
~Phoenix

-Ale jak to?!-wykrzyknęła Ibby.
-Po prostu nas zostawiła.-oburzyła się Crystal.
-Dziewczyny, spokojnie. Sprawa musiała być poważna...-próbowała bronić ją Layla.
-W każdym razie ruszamy za nią.-postanowiła Mirta.
***
-Zaatakujmy je teraz. Nawet się nie zorientują.-powiedział Lyros patrząc w magiczną kulę.
-Nie.-uciął szybko Cyros.-Nadal razem są zbyt silne.
Zastanowił się chwilkę. Nagle w jego oczach pojawił się błysk. Zgasnął zbyt szybko, żeby go zinterpretować.
-Już wiem. Wybierzemy się do Arydii.
Czarownicy zaśmiali się zgodnie.
***
Araluen, rok 643 Wspólnej Ery
-Och, Redmont-Phoenix odetchnęła głęboko.
Spojrzała na wznoszący się niedaleko zamek. Z lekkim zdumieniem ujrzała, że w apartamentach barona, mimo późnej godziny, nadal palą się światła.
No tak... Bycie baronem to niełatwa rzecz... Arald ma dużo pracy...-pomyślała czarodziejka.
Wzruszyła ramionami. Przecież to nie jej sprawa. Ona jest tylko uczennicą Zwiadowcy... Wyczarowała swoją pelerynę i zniknęła wśród drzew, kierując się ku chatce. Zamiast wejść do głównego budynku, skierowała się do małej przybudówki. Przywitało ją końskie rżenie.
-Witaj Shade.-wyszeptała, głaszcząc miękkie chrapy konia.
Rozejrzała się niespokojnie.
-Halt i Will zabrali swoje konie?
Klacz jej nie odpowiedziała.
-Mniejsza z tym.-machnęła ręką Phoenix.-Wybieramy się na przejażdżkę.
Osiodłała swoją klacz i wyszła w ciemność.
Piasek już dawno przysypał jej ślady. Na przemian jechała, to szła obok klaczy. Nastał już ranek i słońce zaczynało przypiekać. Phoenix żałowała, że nie ma tu jej przyjaciółek. Swój typowy zwiadowczy płaszcz, w odcieniach brązu i zieleni, magicznie zmieniła już dawno w bardziej pasujący do pustyni. Miał kolory odcieni piasku, lekkiego brązu i pomarańczy. Pasował bardziej do tego klimatu, a przede wszystkim był lżejszy i cieńszy. Nagle dostrzegła coś kątem oka. Z północnego zachodu zbliżało się ku niej trzech jeźdźców. Automatycznie zdjęła łuk z ramienia i musnęła palcem cięciwę. Poczekała aż będą trochę bliżej. Wtedy zawołała:
-Stójcie!
Gdy jednak się nie zatrzymali dodała:
-Zatrzymajcie się, albo pożegnacie się z życiem.
I to nie poskutkowało. Czarodziejka westchnęła i z wprawą wyciągnęła strzałę z kołczana. To chyba przemówiło do nich bardziej, ponieważ wojownicy zatrzymali się.
-Kim jesteś?-spytał jeden z nich z trudem posługując się wspólną mową.-Wojowniku zejdź nam z drogi, nim pożałujesz.
Dziewczyna zsunęła kaptur z głowy. Loki opadły jej na ramiona. Zauważyła, że choć wojownicy noszą Khefies, to nie zasłaniają im one twarzy. Odetchnęła z ulgą.
-Wybacz mi Mi Leady...-powiedział ten pierwszy.-Nie spotkałaś może na swojej drodze dziewczyny o imieniu Phoenix? Jest bardzo podobna do ciebie.
-A czemu jej szukacie?-spytała.
-Cudzoziemiec Will, powiedział, że mamy się jej dziś spodziewać i że ona będzie o tym wiedzieć.
W tej chwili Phoenix poczuła wibracje telefonu. Ukradkiem sprawdziła wiadomość. Była od Willa i potwierdzała słowa Beduina. Czarodziejka poczuła jakby falę energii.
-Ja jestem Phoenix.-powiedziała i dodała-Jak nazywa się twój koń?
Zdumiony mężczyzna odpowiedział:
-Wschodzące Słońce, dlaczego pytasz?
-A nic... tak mnie tylko ciekawiło. Tak więc... zaprowadźcie mnie do Willa.
Ruszyli przez pustynię. Czarodziejka uśmiechnęła się do siebie. Oj tak... Wschodzące słońce wskaże jej drogę do Willa.
***
Hotix skierowały się do gabinetu dyrektor Faragondy. Ibby lekko zapukała do drzwi.
-Proszę!-rozległa się odpowiedź.
Czarodziejki weszły do pomieszczenia. Widząc ich zaniepokojone miny dyrektorka spytała:
-Dziewczęta, czy coś się stało?
Odruchowo spojrzały na Mirtę.
-Ja mam mówić?-spytała i szybko się zreflektowała.-No jasne... Więc, pani dyrektor, chodzi o to, że Phoenix wyruszyła do Araluenu na niebezpieczną misję. Czy istnieje możliwość, by się tam dostać?
-Chodzi wam o portal?
-Tak, pani dyrektor...
-Zobaczę co da się zrobić. Gryzeldo pozwól do mnie.
Weszła nauczycielka. Faragonda szybko wyjaśniła jej całą sprawę.
-Jesteście pewne?-spytała.-Nie znacie tego świata...
-Jesteśmy pewne.-odpowiedziała Ibby.
Nauczycielki połączyły swoją moc i utworzyły portal.
-Hotix Believix!
Mirta! Czarodziejka Smoczego Płomienia!
Ibby! Czarodziejka Zielonego Płomienia!
Crystal! Czarodziejka Wody!
Layla! Czarodziejka Wodno-Przyrodnicza!

Oczom czarodziejek ukazało się średniowieczne Królestwo Araluenu. Teraz pozostało im tylko znaleźć przyjaciółkę... Ale czy aby na pewno im się to uda? Jednego bądźcie pewni: nie będzie już tą samą osobą...



Tak więc, nadeszła moja kolej na napisanie opowiadania. Jesteście ciekawi co wydarzy się w Arydii?
Tego dowiecie się w następnym opowiadaniu.


czwartek, 11 grudnia 2014

Krótka Informacja :)

Witajcie Kochani, chcę was poinformować, że moja kuzynka wczoraj założyła bloga o Winx i poszukuje Adminek, a skoro ja jestem jej kuzynką postanowiłam jej w tym pomóc, ona na tym blogu ogłosiła konkurs na adminke, więc, jeśli ktoś by chciał pisać na tym blogu to tu jest link, wystarczy tylko napisać w komentarzu pod odpowiednim postem swoje dane, które ona potrzebuje, nie żebym reklamowała tego bloga, tylko, chcę poprostu pomóc swojej kuzynce... xD A oto link do tego bloga ------> KLIK

Sezon II Opowiadanie 10

                                                                     "Secret Cave"
 Hotix wypoczywały w parku Gardenii. Po całym magicznym zdarzeniu z wyższą czarodziejką powietrza.
-Hotix zasłużyłyśmy sobie na relaks-powiedziała dumnie Ibby
-Masz racje zrobiłyśmy kawał dobrej roboty.-poparła przyjaciółkę Crystal
-Gdy byśmy mogły tak zawsze odpoczywać!-powiedziała Mirta
-Daj spokój ty chcesz odpoczywać a my mamy na głowie ratowanie świata-powiedziała Pheonix
-Pheonix!Co ci odbija?-spytała nerwowo Layla
-Oj dziewczyny przepraszam ale to przez zbliżającą się pełnie!-powiedziała Pheonix
-Spokojnie Pheonix rozumeimy cię-powiedziała pochwili Crystal
Wszystkie się przytuliły i wróciły do  mieszkania.
Nagle dostały wiadomości od Nebuli.
-Dziewczęta musicie ruszać do jaskini Sybylili ona jest w niebezpieczeństwie-powiedziała
-Dobrze ruszamy Hotix!-krzykneła Mirta
-HOTIX BELIEVIX!
Mirta! Czarodziejka Smoczego Płomienia!
Phoenix! Czarodziejka Płomienia Feniksa!
Ibby! Czarodziejka Zielonego Płomienia!
Crystal! Czarodziejka Wody!
Layla! Czarodziejka Wodno- Przyrodnicza!

Hotix teleportowały się do jaskini.
- Sybilia musi być uwięziona w środku!- krzykneła Ibby
- Wchodzimy do środka! Szybko!- powiedziała Phoenix
- Zaczekaj Phoenix! Czuję to wielkie niebezpieczeństwo!- krzykneła Layla
I wtedy zza drzew wyskoczyli Lyros i Cyros...
- Tym razem was pokonamy, wy niewinne Hotix!
- Dziewczyny rozdzielmy się! Layla, ja i Crystal lecimy do środka, a Phoenix i Ibby zostają tutaj!- krzykneła Mirta
I Hotix się rozdzieliły...
- Szybko dziewczyny, zapewne Sybilia jest tam gdzie to światło... Tak widzę ją!- krzykneła Layla
- Tak jest tam!
I wtedy zobaczyły Sybilię, która nic nie mogła powiedzieć bo była zamknięta w Kuli Wody!
- To zadanie dla mnie!- krzykneła Crystal
I wtedy Crystal przywołała swoje zwierze...
Crystal jako rekin, przegryzła Kulę Wody i uratowała Sybilię...
- Dziękuję, że mnie uratowałyście Hotix, teraz wody Ziemi będą bezpieczne, a oto nagroda dla was...- powiedziała Sybilia
I podarowała Hotix, Kulę Wody...
- To kolejna Kula, jeszcze tylko 4 i będziemy niepokonane...- krzykneły z zachwytem Hotix

Jak się podobało? 

niedziela, 30 listopada 2014

Wyniki Ankiety

No więc oto wyniki Ankiety:

CZY KLAUDIA MA ZMIENIĆ MOC I WYGLĄD?

Tak niech zmieni się cała - 2.33%
Nie niech się wogule nie zmienia - 3.50%
Niech zmieni tylko wygląd - 1.16%
Niech zmieni tylko moc - 0.00%

No więc cóż dodać cóż ująć Według was Klaudia się nie zmieni....
Przykro mi to słyszeć ale cóż.
Klaudia zostanie taka jaka jest.
Miłego dnia

sobota, 29 listopada 2014

Wrogowie

Ludzie postanowiłam robić posty i opis naszych wrogów takie dogłebne!
Pierwszy z nich pojawi się dziś!

niedziela, 23 listopada 2014

Sezon II, Opowiadanie 9

"Higher Air Sailor"
- Jak to nie koniec!?- spytała krzycząc Ibby
- Normalnie, zobaczcie, co jest tam!- krzykneła Mirta
Wszystkie Hotix spojrzały na południe w kierunku najwyższej piramidy, na której ujrzały Wyższą Czarodziejkę Powietrza, która leżała wykończona na szczycie piramidy, w Kulo-Pułapce, zrobionej z Morskiej Fali Oceanu...

- Jak my ją uratujemy!?- spytała Phoenix
- Jakoś będziemy musiały!- krzykneła Layla
- Hotix Believix!
Mirta! Czarodziejka Smoczego Płomienia!
Phoenix! Czarodziejka Płomienia Feniksa!
Ibby! Czarodziejka Zielonego Płomienia!
Crystal! Czarodziejka Wody!
Layla! Czarodziejka Wodno-Przyrodnicza!
- Smoczy Płomień!
- Płomień Feniksa!
- Zielony Ogień!
- Wir Wodny!
- Koralowiec Wody!
Lecz Ataki Hotix, nic nie zdziałały...
- Słuchajcie dziewczyny! Musimy Połączyć moce!- krzykneła Phoenix
I wtedy dziewczyny połączyły moce, które rozmiażdżyły Kulo-Pułapkę i uwolniły Wyższą Czarodziejkę Powietrza, która powiedziała
- Dziękuję Hotix, za uratowanie mi życia, jestem wam bardzo wdzięczna... A oto prezent dla was...
I Hotix dostały, Krople Powietrza...
- Proszę oto Kropla Powietrza, gdy połączy się ona z Kroplą Ognia, Wody i Ziemi, jest bardzo potężna, będzie ona posiadała moc Uleczania lub Spełniania Życzeń...
I znikła....
Po cały zdarzeniu, Hotix wróciły do swojego mieszkania w Gardenii...

Jak się podobało?

Ankieta

Jak zauważyliście pojawiła się ankieta dotycząca Klaudii zdradze że sie obudzi w 2 sezonie.
Mamy spur między adminkami i nie możemy tego rozwiązać dlatego to wasze głosy się bendą liczyły w tej ankiecie.
Macie tam wszstko zapisane ankieta skończy się w wtorek ten WTOREK!!!!O 15:00
Mam nadzieje że przemyslicie swoją decyzje dziewczyny z klubu hotix też mają prawo pisać
dobrze?
Życze dobrej niedzieli



sobota, 22 listopada 2014

Sezon II Opowiadanie 8

                                                    At higher Sailor Air Rescue


-Hotix wezwałam was tu bo przechwyciliśmy dane gdzie jest wyższa czarodziejka powietrza-powiedziała Nebula
-Dobrze Nebulo pujdziemy ją uratować tylko powiedz gdzie ona jest?-spytała Ibby
-Jest w Egipcie - powiedziała Bebula
-W egipcie przecierz ona się tam u dusi ! -krzykneła Mirta
-Wiem jest tam tak gorąco że może nawet się uduści dlatego nie tracie czasu leciecie tam-powiedziała Nebula
-Dobrze dziweczyny teleportacja - krzykneła Pheonix
Hotix znalazły się w Egipcie.

-Wow ale tu gorąco-powiedziała Crystal
-Fakt chodzcie poszukajmy wyższej Czarodziejki Powietrza-powiedziała Ibby
Nie wiedziały że Czarownicy im się przyglądają z Kuli Magicznej
 -Te hotix nie mają szans znalezienia Lidii w tych piramidach ipułapkach z tą mocą believix-krzyknoł Cyros
-Masz racje bracie są za słabe - smiał się Layros
-Może zróbmy dla nich nie spodzianke użyjmy mocy Lidii by wywołać burze piaskową-powiedział Cyros
-Genialny pomysł-poparł go Layros
-Magiczne wiry powietrza-wymuwił zaklęcie Cyros co spowodowało że koło hotix pojawiła się ogromna burza piaskowa
-Uwaga dziewczyny co to jest?-krzykneła Cystal
-To burza piaskowa-krzykneła Pheonix
-To na pewno sprawka Czarowników-krzkneła Mirta
-Jak się tego pozbyć?-spytała Ibby
-Bo ja wiem gdy byś my miały teraz Klaudie ta napewno by nam pomogła-krzykneła Layla
-Ale jej tu nie ma więc same musimy to zrobić pokolei życajcie zaklecie-krzykneła Mirta ze złościa
-Płomień zielonego smoka
-Fala wody
-Róża przyrody
-Wir płomień
-Magiczny feniks
Wszstkei ataki uderzyły w burze piaskową niszcząc ją
-Idało się -krzykneła trumfalnie Crystal
-Ale to nie koniec niespodzianek-powiedziała Mirta marszcząc czoło

Podobało się?



Sezon II Opowiadanie 7

                                                            "Aurora"
 Hotix Po powrocie z Amazonii postanowiły trochę odpocząć. Dlatego Layla wynajeła im apartament
w gardenii.
-Ładny?-spytała po krótkiej chwili
-Piękny masz gust-powiedziała Crystal
-Dzięki - Layla  i Crystal się przy tuliły
-Co teraz mamy zrobić?-spyrała Mirta siadając na swoim łóżku
-Odpocznij!-powiedziała Pheonix
-Łatwo ci muwić-powiedziała mirta
-Ej no Nie smuć się-powiedziała Ibby i po tych słowach przytuliła Mirte
U Czarowników
-Te wredne hotix są nie pokonane - krzyknoł  Cyros
-Ej no mamy przecierz moc 4 wyższych czarodziejek-powiedział Lyros
-Tak ale to wciąż za mało-kryznoł Cyros
-No to co zrobimy-powiedział Layros
-Musimy złapać Aurore!!-krzynoł Cyros
-Tą od zimna nie che zamarznąć-krznoł Layros
-Nie wygłupiaj się ta moc jej śnieżki spowoduje że zamrozimy ziemie!-powiedział Cyros
-Genialny pomysł lecimy na biegun północny!-krzynoł Layros
U Hotix
Nagle przed oczami Pheonix ujawniła się Nebula!
-Hotix aurora jest w nie bezpieczeństwie!-krzyneła Nebula
-Wiemy czarownicy!-krzyneła Pheonix
-Tak leciecie do niej już-krzyneła Nebula
-Dobrze Magia hotix beleivix-krzyneły
Hotix teleportowały się na biegun południowy na Antarktydę
-Czarownicy-krzyneła wyższa czarodziejka Lodu
-Witaj Auroro!Odrazu możesz się podać-krzyknoł Layros
-a ni mi sie śni-krzyneła
-Właśnie Cyrosie i layrosie ona się nie podda-krzykneła Mirta
-Hotix wy tu !!-krzyknoł Cyros
-Tak my tu!-krzynła Phoeinx
-Macie dizewczyta problem Kula ciemnosci-krzknoł Cyros i walnął mocą w Aurore ta upadła
-Dosyć tego Sprtny płomień
-Atak wody
-Magiczny feniks
-Korolowce
-Tańczący płomień
Ataki po kolei zostały żucane w czarowników
Nagle Layla się zdenerwowałai przy wołała swoje zwierzę
 -Teraz wam pokaże siła przyrody-Layla kopneła ko pytami o lód
Czarowicy znikneli
-dziekuje hotix-powiedziała aurora
-nie ma zaco aurora teraz dam ci aure-powiedziała Layla
Dotkneła urore ta dostała Aurę
Hotix wruciły do domu

Podoba się?






piątek, 21 listopada 2014

Sezon II Opowiadanie 6

                                                     Magic  Gift of the Roxy


-Diano nie martw się pokona my ich i uwolnimy wyższe czarodziejki-oznajmiła Mirta prubując ją pocieszyć
-Ale nie rozumeicie jak to stracic siostre -powiedziała Wyższa czarodziejka natury
-Wiemy jak to strać siostre -powiedziały równocześnie Crystal i Mirta
-Dobrze ale oc macie zemną zrobić chronić mnie?-spytała Diana
-Tak mamy takie polecenia-Powiedziała Pheonix
-Dobrze jeśli che cie to porozgłądajcie się po moim królestwi..-niedokończyła bo nadlecieli czarownicy
-Steskniłyście się?-spyał wrednie Cyros
Diana zrobiła pare kroków do przodu
-Idzcie z  mojego królestwa i naczej spotka was gniew mojej mocy-powiedziała Diana
-a to ciekawe tkai sam tekst usyszeliśmy u twojej siostry Mimosy wyższej czarodziejki ziemi-powiedział Layros
-Dości tego!Hotix transformacja-krzyneła Ibby
Magia Hotix believix

Mirta czarodziejka płomienia smoka
Pheonix Czarodziejka płomienia feniksa

Ibby czarodziejka zielonego płomienia
Crystal czarodziejka Wody

Layla czarodziejka wodno-przyrodnicza!
Myślicie ze nas pokonacie?-krzyknoł Cyros
-Tak,Sprtny ognień-krzykneła Ibby
-Zar feniksa
-Płomień smoka
-Koralowiec wody
-Wir wodny
Jednak czarownicy się obronili
-Cienista kula-krzykoł Cyros
-aura ciemności-kryznoł Layros
Czarodziejki upadły na ziemie jedynie Mirta została na nogach
-O widzę że jesteś godną przeciwniczką-krzynoł Cyros
-Tak ja tesz to widzę!-krzyneła Mirta
-Dosyć przez was czarownicy natura cierpi czas byście widzieli gniew pani natury-krzyneła Diana

 -Zabujcze róże-krzyneła Diana
Koło nich wytworzył się dym który oślepił czarownków
Jednak Layros żucił w Diane kule ciemnosci a ta upadła a wraz z nią dym
Jednak Ibby wstała iz wykorzystała moc Roxy zmeiniła się w...
Pięknego Jednorożca.
Nagle przemuwiła:
-A więc  czarownicy nadeszła wasza godzina moc Rogu Zielonego Płomienia!!!-krzykneła
Czarownicy upadli po tym ataku i znikli
Hotix podeszły do Ibby
-Wow Ibby wyglądasz cudnie-powiedziała Phoenix
-Dzieki-powiedziała
-Hotix każda z was będzie tak wyglądać będzie mieć zwierzęcą przemiane-powiedziała Diana
-Super-krzyneły
-Diano damci aurę dzięki czemu czarownicy cię nie dopadną -poweidziała Ibby
Po tych słowach dotkneła rogiem Diany
Diana dostała aure i jej królestwo i już jej nie zaatakują
-Dziekuję wam a teraz wracajcie do domu-powiedziała Diana
Po tych słowach Hotix teleportowały się!

Podoba się wam opowiadanie 6?




  

Sezon II Opowiadanie 5

                                       Mission Amazon
                           
Hotix I Roxy przyleciały na tir nan og
-Witajcie hotix w królestwie ziemskich czarodziejek!-powitała ich Nebula
siedząca na tronie
-Witaj Nebulo - powitały ją hotix i przyklękły
-Już pierwszego dnia na ziemi wykazałyście się ogromną odwagą-oznajmiła im Królowa
-Dziękujemy , jednak martwią nas ci czarownicy Layros i Cayros są potężni!-powiedziała Ibby
-Wiem dlatego was tu przyprowadziliśmy porwali najważniejsze wyższe czarodziejki:Ognia,Ziemi,
Powietrza i wody-oznajmiła Nebula
-Dlatego tu jesteście - krzykneła Roxy
-Na pewno pomożemy - powiedziała Mirta
-Dziękuje musicie chronić teraz  Diany pani natury nie mogą jej porwać!-oznajmiła Nebula
-Dobrze a gdzie ją znajdziemy?-spytała Pheonix
-W Amazonii-powiedziała Roxy
-Więc lecimy do Amazonii!-krzykneła uradowana Layla
-Nie tak prędko w Amazonii nie jesteście zbyt bezpieczne z samą mocą!Roxy daj im bonus believix-rozkazała Pani
-Dobrze-odpowiedziała Posłusznie Roxy
-płomienie zwierząd-krzykneła
-Oto one płomienie zwierząd -odpowiedziała po chwili
Każda z hotix wchłoneła jeden płomień!

U czarowników
-Są strasznie silne!-krzyknął Layros
-Nie denerwuj się Layrosie mamy nad nimi przewagę mamy 4 główne wyższe czarodziejki nie dadzą nam rady-uspokoił go Cyros
-Masz racje ale wciąż brakuje nam wielu wyższych czarodziejek! -krzynoł Layros
-Fakt, ale spójrz w szklanął kule - powiedział Cyros
Layros spojrzał w kule zobaczył hotix które leciały do Amazonii.

zaśmiali się!

U Hotix.
Diana nie miała dobrej miny!
-Hotix na reszcie czekałyśmy na was!-powiedziała wyższa czarodziejka natury
-Przeprzaszamy Czarownicy nas opuźnili!-powiedziała Layla
-Tak... się boje.... o moja siostre wyższą czarodziejke ziemi....jest uwięziona tam w lochach
a jaa....tu na nich czekam wiedząc że oni mnie do padną!-powiedziała płacząco Diana

Podoba się opowiadanie 5???